kamil_snuffy
Dołączył: 23 Sty 2011
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Tychy
|
Wysłany: Nie 21:47, 23 Sty 2011 Temat postu: Löwen Prise |
|
|
Kiedy otwieram tabakierkę do mojego nosa dolatuje słodki, anyżowy zapaszek, przypominający PRLowskie cukierki o wdzięcznej nazwie „anyżki”. Pamiętam, że bardzo je lubiłem. Dobra, nie ma co się rozczulać nad przeszłością – czas zażyć. I…. kurcze, gdzie się podział mój słodki anyż? O jest! Schował się za mentolem psotnik jeden. Hmm, jak by tu najlepiej opisać ten aromat? Raczej słodki, nieco ciężkawy. I choć wyraźnie czuć mentol, to tak jakoś mało orzeźwiający. W tle czasami przebłyśnie coś ziołowego, lecz nie wiem co to może być. Zauważyłem także ciekawą rzecz. Otóż mentol w Löwenie z czasem traci na mocy (a na początku jest całkiem mocny), a anyż staje się wyraźniejszy i jakby słodszy.
Zmielenie:
Przeciętny Pöschl, ładny brązowy kolor, średnie zmielenie i takaż sama wilgotność. Z czasem staje się bardziej sypki i zmienia kolor na jaśniutki brąz.
Tabakiera:
Cóż jedni twierdzą, że jest tandetna, inni że to małe dzieło sztuki. Ja jestem gdzieś po środku. Według mnie tabakierka jest bardzo dystyngowana i bardzo reprezentatywna. Ma nieco barokowy klimat, który w mojej opinii doskonale pasuje do aromatu Löwena. Żeby nie było tak miło przejdę do wad. Otóż ta tabakierka wykonana jest z kiepskiej jakości plastiku, co owocuje częstym jej pękaniem. Ponadto złota farba, którą jest pokryta ma tendencję do ścierania się, co psuje cały efekt wizualny.
Podsumowanie:
Smaczny, szeroko dostępny wyrób, w przystępnej cenie. Śliczna tabakiera. Absolutny „Must Have” w tabacznej kolekcji. I choć wiem, że aromat Löwena nie wszystkim podpasuje, to i tak gorąco namawiam do spróbowania.
Post został pochwalony 0 razy
|
|